Nowa Europa Wschodnia

Więzienie zamiast triumfu. Saakaszwili wrócił do Gruzji

Episode Summary

Były prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili wracając do Gruzji liczył na wielki powrót i zwycięstwo związanego z nim ugrupowania w wyborach lokalnych 2 października. Te nadzieje się nie ziściły, a wręcz przeciwnie - mówi Wojciech Górecki z Ośrodka Studiów Wschodnich w podcaście Piotra Pogorzelskiego Po prostu Wschód.

Episode Notes

Jeszcze 1 października Micheil Saakaszwili, który rządził Gruzją w latach 2004-2013 publikował entuzjastyczne filmy z Batumi, gdzie witał się ze swoją ojczyzną i zachęcał do oddania głosu w wyborach lokalnych na ugrupowanie, którego do niedawna był przewodniczącym, Zjednoczony Ruch Narodowy. Tego samego wieczoru pojawiła się informacja o jego zatrzymaniu w związku z postawionymi mu zarzutami dotyczącymi nadużywania władzy i nielegalnego przekroczenia granicy. W sobotę późnym wieczorem okazało się, że partia związana z Micheilem Saakaszwilim zajęła w wyborach drugie miejsce zdobywając jednak całkiem niezły wynik, czyli ponad 30 procent głosów.  

- On pewnie zaimponował części wyborców, że nie bojąc się więzienia wrócił do kraju. Spełnił swoje obietnice bo o powrocie mówił już kilkukrotnie  - podkreśla Wojciech Górecki.  

Ekspert OSW przypomniał, że głosowanie cieszyło się ogromnym zainteresowaniem, w tym Zachodu ponieważ po ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych doszło do politycznego patu. Opozycja bojkotowała bowiem nowy parlament. W końcu po mediacji Unii Europejskiej, doszło w kwietniu do porozumienia: Gruzińskie Marzenie zgodziło się na to, że w przypadku uzyskania mniej niż 43 procent głosów w wyborach lokalnych, rozpisze przedterminowe wybory do parlamentu. Później wycofała się z tego porozumienia, które zawarto przy mediacji UE. Niemniej jednak w wyborach lokalnych GM zdobyło prawie 47 procent.  

Podcast został udostępniony bezpłatnie w ramach współpracy pomiędzy autorem i portalem Nowa Europa Wschodnia. Projekt "Po prostu Wschód" można wesprzeć na Patronite.