Nowa Europa Wschodnia

Rewolucja przyszła za wcześnie

Episode Summary

Rewolucja uderzyła w proces tworzenia tożsamości narodowej Białorusinów. Tak uważa Ihar Melnikau, historyk białoruski, który lata poświęcił na edukację i budowanie mostów między Polakami a Białorusinami. Teraz to co robił zostało upolitycznione i znalazło się na celowniku władz, na czym przede wszystkim korzysta Rosja.

Episode Notes

Ihar Melnikau, doktor historii z Białorusi, jest przekonany, że najlepszą drogą dla jego rodaków jest budowanie świadomości narodowej. Uważa, że kluczem jest praca organiczna, czyli edukacja, wycieczki, wydawanie książek czy wystawy. Podkreśla, że mimo tego, że w ostatnich latach ludzie myślący podobnie do niego zrobili bardzo dużo, w wyniku rewolucji praca ta legła w gruzach. Dlatego krytycznie podchodzi o białoruskiej rewolucji, która jego zdaniem, zahamowała proces tworzenia tożsamości narodowej. 

Historyk jeszcze przed wyborami w 2020 r. pytał głównych kandydatów o miejsce kwestii narodowych i symbolicznych w programach głównych kandydatów opozycyjnych. Ku swojemu rozczarowaniu otrzymywał odpowiedzi, że są to sprawy na kolejną kadencję, a teraz najważniejsze jest po prostu doprowadzenie do zmiany władzy. 

Melnikau z takim podejściem się nie zgadza i podkreśla znaczenie wysiłku pro-białoruskich aktywistów, którzy budowali fundament tożsamości narodu bardzo słabo znającego swoją historię. Podkreśla, że w latach 2014-2020 wiele udawało się zrobić i nawet funkcjonariusze władzy po prostu robili sobie z nim zdjęcia, gdy pojawiał się w centrum Mińska w polskim mundurze przedwojennym. Teraz takie działania edukacyjne są zakazane, bo wszystko, co dotyczy tożsamości stało się przejawem opozycyjności, a tymczasem większość Białorusinów nadal nic na ten temat nie wie i nawet nie rozumie znaczenia używanych symboli.

Opowiada, że w rozmowach z uczestnikami protestów często spotykał się ze stwierdzeniami, że demonstrantom nie chodzi o symbolikę, a wyłącznie o to, żeby „tego nie było”. Uważa to za głupotę, gdyż według historyka konieczne jest budowanie świadomości narodowej, świadomości własnej historii, a nie jedynie „bicie się na ulicach”.

- Protesty zostały stłumione, a historia została. Historia, której Białorusini niestety nie znają.

Ihar Melnikau jest przekonany, że budowanie tożsamości narodowej Białorusinów przede wszystkim przeszkadzało Rosji, gdzie oskarżano nawet Alaksandra Łukaszenkę o „wspieranie nazistów”. Teraz każdy przejaw tożsamości narodowej jest interpretowany politycznie, budzi emocje i jest tępiony. Podobnie dzieje się z kwestiami wspólnej historii Białorusinów i Polaków. Władze posunęły się przy tym tak daleko, że ogłosiły 17 września świętem narodowym. Większość Białorusinów nadal nie wie, co to znaczy, a dla historyka, który poświęcił lata na pokazywanie tego, co łączy oba narody.

Historyk podkreślał rolę i męstwo żołnierzy białoruskich mężnie walczących w szeregach Wojska Polskiego w 1939 r. czy w Drugim Korpusie Wojska Polskiego. Zorganizował nawet poświęconą temu wystawę w Mińsku. Teraz byłoby to niemożliwe. 

- Są emocje, agresja, a nie ma analizy – mówi Melnikau i podkreśla konieczność przebicia muru niezrozumienia wspólnej historii, co można zrobić wyłącznie na drodze edukacji pracy organicznej. Jego zdaniem agresja niszczy wyniki pracy nad tym, co łączyło Polaków i Białorusinów, a to jest na rękę Rosjanom.

Projekt dofinansowany przez Fundację Solidarności Międzynarodowej w ramach polskiej współpracy rozwojowej Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP.